21 grudnia 2020 14:26 | Aktualności
Od wielu setek lat ludzie dobrej woli całego świata, corocznie w grudniowy wieczór oczekują pierwszej gwiazdy na niebie. Gwiazdy, która zwiastuje nam narodzenie Jezusa. Znikają w Wigilijny Wieczór spory, ustają waśnie, serca ludzi płoną miłością do bliźniego, a oczy - promienieją cichą wielką radością. Otwórzmy więc w ową świętą Noc nasze serca i umysły, aby wszedł w nie Pan i przyjmijmy Go tak, jak pasterze betlejemskiej stajenki z miłością, w nocnej ciszy z dala od wszelkich sporów. A wszystkie nasze małe i wielkie sprawy szczególnie w tym trudnym czasie złóżmy w Jego maleńkie dłonie.
„Pomódlmy się w Noc Betlejemską,
W noc szczęśliwego rozwiązania,
By wszystko się nam rozplątało,
węzły, konflikty, powikłania.
Oby się wszystkie trudne sprawy,
porozkręcały jak supełki,
własne ambicje i urazy,
zaczęły śmieszyć jak kukiełki.
I aby w nas złośliwe jędze
pozamieniały się w owieczki,
a w oczach mądre łzy stanęły
jak na choince barwne świeczki.
By anioł! podarł każdy dramat
aż do rozdziału ostatniego,
kładąc na serce pogmatwane,
jak na osiołka - kompres śniegu.
Aby się wszystko uprościło
było zwyczajne – proste sobie-
by szpak pstrokaty, zagrypiony
fikał koziołki nam na grobie.
Aby wątpiący się rozpłakał
na cud czekając w kolejce.
A Matka Boska – cichych ufnych
jak ciepły chleb wzięła na swe ręce.”
/ ks. J. Twardowski /
Joanna Łukaszwska - Frontczak